Rozdział Pierwszy



Wierciłam się na niewygodnym krześle już godzinę, podczas gdy notariusz czytał testament mojego zmarłego ojca. Mama zmusiła mnie do przyjścia tutaj mimo że nie miałam na to najmniejszej ochoty. Pieniądze, wszystkie rzeczy które tata nam zapisał, były mi niepotrzebne. Nie zwróciłyby mi jego.

Może nie miałam z nim dobrych kontaktów ale jest, a raczej był moim tatą i kochałam go. Żałuje że nie spędzałam z nim swojego wolnego czasu który miałam aż za dużo, ale nie przypuszczałam że tak szybko odejdzie.
Często nie było go w domu. Zawsze wyjeżdżał do pracy do Savannah. Był policjantem w stanie Gorgia. Był w domu przez dwa tygodnie a potem wyjeżdżał. Na początku było mi trudno a potem się przyzwyczaiłam.

-Cassie. – szturchnęła mnie łokciem mama na co spojrzałam zdezorientowana. – Słuchaj. – mruknęła cicho. Notariusz dwa razy chrząknął i kontynuował czytanie.

- Dom w Savannah w stanie Georgia zostawiam mojej córce Cassie Black. Wszystko co się w nim znajduje, należy dziś tylko do niej. – Spuściłam wzrok na swoje dłonie a siedząca obok mama wciągnęła gwałtownie  powietrze zdobywając całą moją uwagę. Przełknęła głośno ślinę i spojrzała w moją stronę. Miała kamienną twarz ale jedna rzecz ją zdradzała.  Jej oczy w których widziałam dwie rzeczy. Zaskoczenie i ledwo widoczne przerażenie.

- To tyle. Dziękuje państwu i do widzenia. – Wstałam z krzesła i podziękowałam notariuszowi . To samo zrobiła mama i razem wyszłyśmy z tego przeklętego miejsca.


*


Przekręciłam się na drugi bok, nie mogąc zasnąć. Była ósma a ja nie zmrużyłam oczu choćby na minutę. Całą noc zastanawiałam się nad mamą. Jej reakcja gdy dowiedziała się że tata przypisał mi dom była dziwna. Może to ona go chciała? Wszystko by się zgadzało ale nie była raczej typem materialistki. Traktowała życie jak przygodę. Gdy byłam mała, mama razem z tatą opowiadali mi różne ich przygody przed moimi urodzinami. Czasem miałam wrażenie jakby mama była na mnie zła. Zła na to że przyszłam na świat lecz gdy tylko mówiłam jej o tym, zaprzeczała temu.

Gdy byłam młodsza,  tata zabierał mnie tam na wakacje do swojego drugiego domu.  Jednak to nie trwało długo. Zaczął wymyślać rożne historie że to nie jest dla mnie bezpieczne. Wierzyłam w to. Byłam naiwna. Powinnam od razu zauważyć że nie chciał spędzać ze mną swojego czasu. Nie oszukujmy się. Co mógł by ze mną tam robić? Byłam dla niego wrzodem na dupie.

Od jego śmierci minęły cztery miesiące. Został śmiertelnie postrzelony na jednej ze swoich akcji. Zdziwił mnie fakt że dopiero teraz odczytali testament. Z tego co mi wiadomo testament powinno się odczytać od razu gdy znajdzie się powód śmierci a jego był przecież oczywisty. Chyba.

Był dopiero 7 lipca a ja już miałam dość wakacji. Wizja siedzenie dwóch miesięcy w Atlancie nie była zbyt kusząca.
Wolno wygrzebałam się z łóżka i poszłam do łazienki.  Spojrzałam w lustro i głośno westchnęłam. Widoczne worki pod oczami wyglądały jakby ktoś mnie pobił a włosy wyglądały jak po przejściu huraganu. Przemyłam twarz wodą i założyłam różowy szlafrok z jednorożcami. Dojrzale, prawda?
Wolnym krokiem poszłam do salonu w którym zastałam gadającą przez telefon mamę. Usiadłam na fotelu i obserwowałam jej ruchy. Znając życie rozmawiała ze swoją najlepszą przyjaciółką Margaret. Straszna z niej zołza tak jak jej zdzirowata córeczka Megan.
Po kilku minutach mama przestała rozmawiać i zwróciła się w moją stronę. To co powiedziała lekko mnie zeskoczyło bo nie takiej wiadomości z rana bym się spodziewała.

- Cassie, idź się pakuj. Jutro z rana wyjeżdżamy na wakacje. – powiedziała normalnym tonem z lekkim uśmiechem na ustach.

-Wakacje? Gdzie? – spytałam lekko zszokowana.

Rodzicielka odwróciła wzrok i spojrzała się prosto przed siebie.

-Do Savannah kochanie.



***
I oto pierwszy rozdział. Mam nadzieje że sie podobał. :)
Zapraszam do zostawienia komentarza. To motywuję. 
Oraz w opowiadaniu zaszła zmiana. Bohaterem głównym jest Harry Styles dlatego też zwlekałam z dodaniem rozdziału.
Wasza @ilymyJustin :)

PS. JEŚLI CHCESZ BYĆ INFORMOWANYM ZOSTAW KOMENTARZ Z TWOIM TT POD TYM POSTEM. 

14 komentarzy:

  1. czekam na next ;d

    OdpowiedzUsuń
  2. Może być ciekawe :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajny, możesz mnie informować? Mój twitter to @luvmybboy ps. zapraszam do mnie http://wecantlellthem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Gsudicigeuxhejd fajny rozdział :3 nie mogę doczekać się następnego :D
    Moglabys mnie informować na moim tt @_nikola_1d

    OdpowiedzUsuń
  5. podoba mi się, bede zaglądać tu częściej.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapowiada się ciekawie, nie mogę się doczekać następnego rozdziału.
    Jeśli nie sprawi ci to problemu prosiłabym o informowanie o nowych rozdziałach :) @horanzuhl
    Zapraszam również do siebie: http://lasthope-fanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja bym chciała być informowana :3

    @Harrtyna

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapowiada się ciekawie i to wygląda jakby ta matka zabiła tego ojca to znaczy naslala na niego ludzi ale to tylko moja durna wyobraźnia... Czekam na następny mam nadzieje ze będą dość często dodawane :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny rozdział,bardzo ciekawie się zapowiada :)
    Jeśli można to ja też bym chciała być informowana <3
    @foryoudear7

    OdpowiedzUsuń
  10. fajnie się zaczelo, czekam na więcej @gabiszon18

    OdpowiedzUsuń
  11. zapowiada się ciekawie :)
    możesz mnie informować? @biebsuuv

    OdpowiedzUsuń
  12. pierwszy rozdział i już tyle emocji jest i tak wszystko świetnie się zapowiada nonoo <3 dawaj mi tu następny :*********
    +zapraszam do moich blogów :)
    http://vampiresreallyexist.blogspot.com/
    http://banished-magic.blogspot.com/
    Może Ci przypadnie któryś do gustu, jak tak to zostaw po sobie ślad -komentarz. ;)

    http://gangster-can-be-any.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://banished-magic.blogspot.com/
      http://vampiresreallyexist.blogspot.com/

      Usuń